Teutonczykiem sie jest a nie bywa, przypominam
Szczegóły grupy Prywatna
Global Moderators
Liderzy Państw Unii
-
RE: W poszukiwaniu tożsamości
Na dole palacu czekaly juz popakowane rzeczy na wyjazd, sluzba uwijala sie jak w ukropie aby dopiac wszystko na ostatni guzik. Samochody z tablicami rejestracyjnymi ktorych znaczenie zna kazdy teutonczyk juz czekaly na podroznych.
-
RE: W poszukiwaniu tożsamości
Sluzaca wrocila z srebrna taca oraz podana na nia szklanka wody
-Panienko czy cos jeszcze moge zrobic? -spytala -
RE: W poszukiwaniu tożsamości
-Sarille. Po utracie swojej corki udali sie do Gelloni aby dowiedziec sie wiecej o tej panujacej zarazie i pomoc Teutonii, chyba liczyli, ze znajda tez swoje dziecko ale podczas akcji..zagineli. - powiedziala z dziwnym blyskiem w oku. - Zaraz przyniose szklanke wody panienko. - uklonila sie i tak cicho, ze nawet nie zwrocila uwagi staży przy drzwiach.
-
RE: W poszukiwaniu tożsamości
Po chwili do drzwi zapukano a nastepnie w pokoju pojawila sie sluzaca
-Dobry Wieczor Panienko, czy pomoc w czyms? Przygotowac kapiel moze potrzebuje panienka kolacji? - zapytala starsza kobieta, ktora mimo wieku wygladala elegancko. -
RE: W poszukiwaniu tożsamości
-Ehh, jutro zaczniemy przygotowywac sie do wyjazdu. Dzisiaj chyba wszyscy musimy odpoczac.
Cesarzowa podeszla do masywnych drzwi, nie bylo przy nich staży ponieważ do tej pory skrzydło pozostawało niemal puste.
-Prosze...to twoj pokoj. Strażnicy przyjda pilnowac twoich drzwi i jezeli bedziesz czegos chciala to sluzka przyjdzie z pomoca. - Po czym odworocila sie i zniknela w palacowych korytarzach, aby zaplanowac jutrzejsza wyprawę.
-
RE: W poszukiwaniu tożsamości
-Hmm.. šárillie. W sumie nie wiem co sie z nimi stalo, nagle jakos znikneli. Ojcze moze pamietasz? - zwrocila sie do Jego Krolewskiej Wysokosci Joanna
-
RE: W poszukiwaniu tożsamości
-Na razie mysle, ze musisz troche odpoczac. Jezeli sie czegos dowiemy to ci powiemy. Chodz za mna pokaze ci twoj pokoj...
-Joanna Izabela zaprowadzila dziewczyne do innego skrzydla z rozmyslem prowadzac ja przez hol Lozy Rycerzy Teutonskich gdzie na suficie widnialy wszystkie herby znanych rodzin w nadziei, ze byc moze dziewczyna bedzie miala jakies skojarzenia -
RE: W poszukiwaniu tożsamości
Joanna Izabela podniosla zdjecie ktore wypadlo kobiecie z kieszeni
-To chyba twoje - powiedziala troche znudzona - Jezeli chcesz mozesz zatrzymac sie w pokoi goscinnych nie wyglada jakbys miala gdzie isc... -
RE: W poszukiwaniu tożsamości
Joanna Izabela schodzila ze schodow w glownym holu, gdy dojrzala u ich stop swojego ojca wraz z dziwna dziewczyna. Zupelnie nie pasowala ona do teutonskich kobiet, jej stroj byl z taniego materialu. Kazda Teutonka nawet udajaca skromnosc, nie uzylaby takiej watpliwiej jakosci tkaniny. Sama byla ubrana jak na nia dosc swobodnie. W koncu nie miala dzisiaj oficjalnych spotkan.
-Nie mielismy miec dzisiaj gosci Ojcze - powiedziala