Kapłanka stwierdziła, ze skrócenie cierpienia by było za proste. Demon przecież miał swoich braci, którzy mogliby przybyć aby go pomścić. Wypędzenie wydawało się dobrym pomysłem - powie on o wielkości Hergelienowego rodu i będzie kulił się z przerażenia gdy tylko pomyśli jego nazwę.
Bądź maszkaro dziś przeklęty
Idź w otchłani żalu odmęty
Po czym machnęła ręką tak jakby wypędzała niechcianego gościa.