sarmacka matematyka
-
-
Szczerze mówiąc nie jestem zaznajomiony z mechaniką tej gry i w ogóle o co chodzi.
Rozumiem, że Alfred (w wyniku błędu lub zamierzonego działania) dostał w niej przewagę?
-
Być może jestem po prostu niebywałym pechowcem. Przy czym byłby to pech wręcz legendarny, poza wszelkim prawdopodobieństwem.
-
Matematycznie rzecz biorąc raczej chyba należy tu mówić o niebywałym szczęściu oponentów niż Twoim pechu. W końcu przecież liczby nie kłamią?
-
Nie wiem jak działa skrypt i jakie są założenia. Natomiast zagrałem w to w tyle gier, że mniej więcej wiem jak się pewne rzeczy dzieją. Ma ponoć tę samą liczbę gier mniej więcej, a przepaść na broniach jest gołym okiem widoczna. Jednocześnie chyba nie gram jak ostatnia dupa, skoro drugi rekord jest mój i wynosi 3590, czyli 99% najlepszego wyniku.
-
No coż tylko sie cieszyć ze Arcyksiąże tak bardzo zagroził KS, że poczuli sie w obowiązku utrudnić zadanie stosując glupie metody Natomiast nadal jestem pod wrazeniem legalnego wyniku
-
A, i tak na marginesie, ostatnie 50 tysięcy za likwidacje broni w zasadzie trzeba by odjąć dopiero po wygenerowaniu nowej, czyli tak naprawdę przy tych - i tak nieprawdopodobnych - założeniach potrzeba by tak naprawdę z 370 gier.
-
Cóż, przede wszystkim na początku chcę powiedzieć, że nie spodziewałem się, że właśnie po to, żeby tutaj odpowiedzieć założę konto w Unii
Kilka faktów.
- Moja broń przed wystawieniem jej na sprzedaż była ulepszana za 25 tysięcy XP, co nie sprawia z automatu, że to ja ulepszam broń za 200 tysięcy. Liczę, że nie muszę tego udowadniać screenami
- Broń kupioną za pierwszym razem można ulepszyć za aż 8-krotność realnej "wartości" XP - informacja od P2G. Przetestowałem to, kupując jakąś tanią dwururkę. Faktycznie tak jest. Po ulepszeniu kupionej broni (lub jej pogorszeniu) koszt ulepszenia (lub pogorszenia) wraca do "normalności" - w przypadku mojego karabinu byłoby to jakieś 25 tysięcy.
- Faktycznie wydałem sporo na bilety. Kupiłem ich trochę ponad 200 (koło 220).
- Zgadza się, że odkryłem buga. Zgadza się, że wykorzystałem go, żeby ulepszyć swoją broń i potwierdzić, że faktycznie jest niedoskonałość. Niedopowiedziane zostało, że bug został zgłoszony i naprawiony tego samego dnia. Niedopowiedziane było, że nie zostały w moim posiadaniu żadne bronie, które powstały w wyniku buga.
Pozwolę sobie powiedzieć, że bug polegał na możliwości generowania absurdalnych ilości XP poprzez wytwarzanie nowej broni. W pewnym momencie przekraczała ona wartość krytyczną i zduplikowanie broni było mniej kosztowne niż jej recykling, spowodowało to po prostu "clickera", który polegał na wytwarzaniu broni oraz natychmiastowym recyklingu tej gorszej z dwóch.
Faktem jest natomiast, że za odkrycie buga dostałem drobny bonus w wysokości 10 tysięcy XP (ok. 4 próby ulepszenia broni) oraz broni na ówczesnym poziomie Arcyksięcia Wojciecha Hergemona (czyli wtedy osoby z najwyższym wtedy wynikiem).
Faktem jest również, że broń użyta do pobicia rekordu nie była już wytworzona w wyniku buga, a w wyniku legalnych działań.
Podkreślę również, że średnio na polowanie otrzymuję 1500 XP, natomiast rekord został ustanowiony pod wpływem szczęśliwego zbiegu okoliczności, w którym upolowałem 2 razy jednorożca na uroczysku pod wpływem mich-michów.
Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia w przyszłych łowach, o ile pod wpływem tych faktów zechce Arcyksiążę dalej polować
-
Co do polowania - z samej matematyki wynika, że trzeba 2x ustrzelić jednorożca za 1500 xp, żeby w ogóle przekroczyć barierę 3000 xp, inaczej to jest prawie niemożliwe.
Z faktów mających znaczenie nowością jest dla mnie 8-krotność (która z niczego nie wynikała i nikt o niej nie mówił), ilość gier, a także swoiste wyrównanie szans poprzez sklonowanie broni.
Natomiast wsadzanie w grę dalszych libertów, po to, żeby w odpowiednim momencie twórca uznał za zasadne wyrównanie szans i przekazanie tożsamej broni (czy też innej rzeczy mającej znaczenie) komu innemu byłoby głupotą. Nie ma wyjścia, trzeba ten hajs ukraść uczciwie ustawą, jak na sarmackiego ustawodawcę przystało, a nie wypuszczaniem mnie w maliny.
I żeby nie było wątpliwości, co powiedziałem, czego nie powiedziałem, a co chciałem powiedzieć et cetera - nie kieruje tych narzekań pod adresem @Alfred-Fabian-von-Tehen-Dżek. Ot, pojawił się typowy mechanizm znany mi z przed dekady i trochę mi szkoda czasu na to. Jak już pisałem w wątku o Ruhnhoff - książkę Divide et impera wydaną przez telezakupy Khando już czytałem.
-
Jak widać - liberty też bolą pobożnych Sarmatów, i to bardzo.
-
-
@Wojciech-Hergemon Danina solidarnościowa w iście sarmackim stylu. Koszt wyprowadzki z Sarmacji - 0 podatek od wyprowadzki z Sarmacji 100%. 0 * 100% = 0
MSPANC.
-
a) zabezpieczenie finansów mieszkańców, firm i instytucji dawnych państw stowarzyszonych celem przekazania ich Bankowi Sarmacji celem rekompensaty Księstwu Sarmacji za poniesione straty terytorialne. Jest to działanie podjęte w celu uniknięcia transferu pieniędzy do obcej gospodarki.