-
Na stacji Testowo wielkie liczenie opóźnień. Co prawda połączeń ubyło, za to na smaganym wiatrem peronie pasażerowie dłużej czekają, podziwiając pracę dyżurnego, który nie umie w pulpity kostkowe. Usterki przejazdów oraz problemy z izolacją nie są co prawda czymś całkowicie abnormalnym, ale liczba rozjazdów do przekorbowania podwoiła się.
Sekcja dyżurnych ruchu pozdrawia sekcję automatyki i utrzymania, dziękując za utrzymanie pierdolniku w nienajgorszym porządku. Co prawda premii za ten miesiąc nie dostaniemy, ale przynajmniej prorok nam nie wejdzie na głowę za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
-
@maciej-ii Natomiast co już absolutnie intrygujące, dróżnicy kolejowi radzą sobie gorzej z użytkowaniem przejazdów kolejowo-drogowych od niesprawnego systemu kontroli przejazdu (przypomnę tutaj, że automatycy naprawiali go przez większość dyżuru, a i tak ma on najlepszy wynik z powyższych). I tu należy się podziękowanie drogowcom, którzy najwidoczniej nie wycięli jeszcze świeżo wyrośniętych krzaków (w końcu mamy już maj) spod budek dróżniczych, znacznie ograniczając widoczność na szlak, tym samym zmniejszając bezpieczeństwo i zwiększając opóźnienia i stres kierowców. Dlatego w tym miesiącu sekcja dróżników również premii nie dostanie, a o zimowym ekwiwalencie za węgiel, przy takiej sprawności wpisanej w Excel, może najwyżej pomarzyć.
-
I jeszcze jedna sprawa panie Dyżurny: mam nadzieję, że macie wypełnione kwity E1758 na te zdjęte plomby, no i jak przyjdzie inspekcja to wszystkie trzy egzemplarze R146 będą pięknie i dokładnie wypełnione, opatrzone wszystkimi szlaczkami i godzinami, bo system SEPE-SWDR, jak sama nazwa wskazuje, służy do WSPOMAGANIA pracy Dyżurnego Ruchu, a nie zastępowania tejże. W dodatku ze spółki przyszedł donos od drużyny trakcyjnej, że wyprawiacie pociągi kończące bieg na tor manewrowy. PRZYPOMINAM O BEZPIECZEŃSTWIE NA KOLEJI, gdzie pociąg, jak sama nazwa wskazuje, winien kończyć bieg na torze POCIĄGOWYM, a nie wjeżdżać za pośrednictwem rozkazu S na tor MANEWROWY, bo tak Wam będzie szybciej rozładować. Co to ma w ogóle być? Pakujecie się Panie Dyżurny, pod dyscyplinarkę. Proszę sobie umilić dzisiejszy wieczór dokładnym przeczytaniem INSTRUKCJI IR-1 i IR-2, żeby takie PROBLEMY ze zrozumieniem przepisów kolejowych więcej nie wychodziły.
Podpisano
Dziura w dupie
Dyrektor regionu Północ-Południe DKP DLK -
Nawet mimo zerwania kabla między posterunkami Ślemień - Testowo i tymczasowym wyłączeniu blokady, DR Testowa poradził sobie z niesłabnącym ruchem Ślemień-Testowo. Drużyny trakcyjne pociągów pasażerskich relacji Ślemień-Lisków znowu piszą skargi, że opóźnione towary z Liskowa, blokują planowe odjazdy na szlak. (Ale przecież jeden pociąg nad drugim nie przeleci). Niechlubnym rekordem cieszy się uszkodzony przejazd na kilometrze 17. Który długo blokował ruch samochodowy mimo dość szybkiej reakcji automatyków. Na prowadzenie wysunął się dróżnik z posterunku 13 ze średnim czasem zamknięcia przejazdu poniżej minuty. (Ktoś ma szanse na zimowy ekwiwalent za węgiel, a może i tani kredyt?) Czasowe problemy z rozpruciami zwrotnic i zepsutymi mechanizmami, doprowadziły natomiast do sytuacji, gdzie podróżni musieli migiem zmienić peron, by złapać swój pociąg w relacjach Ślemień - Borków i Lisków - Ślemień. Za utrudnienia przepraszamy.