@aleksander napisał w Nowy traktat unijny:
Najbardziej smutne w tym wszystkim jest, iż Sarmaci w tej sytuacji nie tylko jawnie okazują radość, co zresztą było do przewidzenia, ale wręcz suflują gotowe rozwiązania. Rozwiązania zgodne oczywiście z sarmacką racją stanu. Ale niekoniecznie z naszą.
To jest tak krzywdząca opinia, że aż musiałem się zarejestrować i skomentować
-
Po pierwsze osobiście mnie bawi udawanie, że kadłubkowe Sclavinia i Baridas to równorzędni partnerzy dla Dreamlandu i Teutonii. Państwa dobite niedawnymi śmiałymi decyzjami swoich liderów. Jeżeli mówimy o "polityce" to nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien się zgodzić na równe traktowanie wszystkich czterech państw. Podobnie nikt nie powinien się zgodzić na wspólne wybory uzależnione od tego kto sobie ilu obywateli dopisze do listy wyborczych :)))
-
Ale ok. Nikt nie mówi, że musi być POLITYKA. Wtedy można nie zwracać uwagi na to, że Sclavinii (Ludwikowi i połowie Joahima) oraz Baridasowi (w ogóle brak zainteresowania) daje się równe prawa z Dreamlandem i Teutonią. Ideą Unii była dobra zabawa i poczucie wspólnoty okraszone wzajemnym zaufaniem. Wtedy państwa mogą być równe i podejmować decyzje jednomyślnie bez względu na swój status i zaangażowanie mieszkańców. Leblandia do dzisiaj należy do róznych paktów
Niefortunną propozycję z głosowaniem według ilości swoich obywateli traktowałbym jako niezręczność i zwykłą pomyłkę. Nikt przy zdrowych zmysłach nie próbowałby ustawiać Dreamlandu w takiej pozycji względem Teutonii.
Od serca zgadzam się z AFem, że każde uproszczenie oryginalnego potworka będzie dla Unii korzystne. Całkiem inna sprawa jest taka czy Unia rzeczywiście będzie podejmowała tak dużo i tak ważnych wspólnych decyzji by tworzyć sobie problemy podobne do tych znanych z Sarmacji. Według mnie potrzebna jest luźna integracja - by nie budować niepotrzebnych konfliktów.
Z góry przepraszam jeżeli ktoś się poczuł urażony słowami o Baridasie i Slcavinii. Ale widzicie. Wy tutaj boicie się o pewnych sprawach mówić a trzeba to głośno powiedzieć. Baridas nie ma władz które by regularnie i aktywnie (jakkolwiek) brały udział w życiu Unii. Sclavinia ma Gubernatora-X11-spamera i na tym jej państwowość się kończy. Teutonia podczas secesji-zdrady zgubiła wielu obywateli którzy nie byli przy zielonym stoliczku ale jakoś dokładali się do wspaniałości teutońskiego Narodu.
Komu jest potrzebna silna integracja, kilka poziomów centralnych unijnych władz, super międzynarodowy trybunał ? IMHO patrząc z boku - NIKOMU.
A co jest sarmacką racją stanu ? To chyba tylko JKM Aleksander wie