Legendy Teutońskie
-
Książe bez duszy część pierwsza
Dawno, dawno temu w czasach gdy o Nowej Teutoni jeszcze nie słyszano, w jednym z księstw znajdujących się na jej ziemiach rządził Książę Syrkias. Książę ten był mężnym wojownikiem, jednak nie posiadał on duszy. Na nic były lamenty matek, gdy odbierał im dzieci, aby stanowiły jego elitarną armię. Nie wzruszały go również prośby wrogów o oszczędzenie im życia, gdy zdobył ich ziemię.
Władca nie czuł żadnych wyższych emocji, nie czuł miłości czy współczucia. Kraj, którym władał znajdował się w ruinie, a wieczne wojny tylko pogłębiały wszelkie piętrzące się problemy. Lud widział ich rozwiązanie w młodszym bracie Syrkiasa, Amadusie, który to był jego przeciwieństwem. Jednak Amadus wiedział, że aby przejąć władze, musiałby zanurzyć swoje dłoni w krwi brata, którego kochał.
Udał się więc po radę do dworskiego wróżbity, aby ten powiedział mu czy jest jakaś nadzieja.-Larygu, powiedz mi czy jest możliwe, aby mój brat dostał duszę, której mu przy narodzinach poskąpiono? - zapytał.
Wróżbita podrapał się po swojej brodzie, zapalił fajkę i już po chwili oczy jego zaszły czerwienią, a głos jakby niepasujący do Laryga zaczął mówić:
-Brat twój uzyska duszę, gdy zapłacze szczerze, a łzy jego podniosą księstwo z kolan.Rozwiązanie było proste i nieprawdopodobne jednocześnie. Jednak Amadus tak kochał brata, że postanowił spróbować wszelkich metod, by łzy w nim wywołać.
Jednak zanim zwrócił duszę bratu, trzeba było zakończyć wyniszczającą wojnę, którą przegrywali. Nawet Syrkias wiedział, że dalsza walka nie ma sensu, nie był wybitnym strategiem i jeżeli koronę chce on zachować musi dojść do pokoju, w którego ramach miał on przyjąć córkę wodza, zwaną Izrą.
Przyszła Księżna według opisów miała być promienna niczym słońce, a jej wygląd miał onieśmielać mężów wszelkiego stanu. Syrkias, Amadus oraz co ważniejsi członkowie dworu czekali na jej przybycie. Książe miał minę obojętną, jednak brat jego widział w tym szansę na możliwą przemianę Syrkiasa. Wszak, nie ma nic potężniejszego niż siła prawdziwej miłości i łzy szczęścia na swoim ślubie. Kareta zajechała pod zamek, drzwiczki uchyliły się ukazując bladą smukłą niewieścią nóżkę w trzewiczku, by już po chwili pokazać wszystkim zgromadzonym ich przyszłą Panią.Gdy stanęła w całej okazałości, dwór zamarł. Oczy zgromadzonych błądziły wszędzie, byleby tylko nie patrzeć na Izrę. Syrkias widząc swoją przyszłą żonę, odwrócił się na pięcie, a nadzieje Amadusa umarła. Tego wieczoru w stolicy słychać było szloch córki wodza, której wygląd zaprawdę onieśmielał mężów
-
Piękna historia. Czekam na część 2. Tylko jedna rzecz mi się nie zgadza. Teutonia przegrywa wojnę? Coś tu sie nie klei.
-
@nurdrun-von-lichtenstein oh to czasy jeszcze prze utworzeniem Teutonii jaką znamy. Wiadomo zjednoczył nas Hergolien