Po nieudanej próbie znalezienia ciekawego partnera do debaty o wyższości Dialektu Awijskiego nad Loardzkim, Cillian siadł obok Jego Królewską Wysokością, Księciem Legalnym Andrzejem Fryderykiem. W ciszy obserwował pokaz, lecz zwrócił oczy w kierunku Arcyksięcia kiedy to samo zrobił Andrzej.
" Strasznie wczoraj zachlałem, paliłem blanty do 5 rano, film mi się urwał jak leżałem na łóżku Lorda Kustosza, teraz mnie krzyż napierdala. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano bo mam obowiązki, mam dwór Cesarski do pilnowania. Niektórzy mówią że nie można chlać jak jest się Lordem Zarządcą, ale to nieprawda, można tylko trzeba wstać rano, na tym polega odpowiedzialność." Wypił łyk wina. "No ale tak nie jest z Arcyksięciem." Rzekł, marszcząc brwii widząc jak pewien Książe Skarlandu wchodzi na scene.

Cillian Saerucaeg
@Cillian
Cillian Saerucaeg, baron Tsvanfjer, Herold na Dworze Cesarskim w Srebnym Rogu. Kartograf, pseudoartysta, działacz wolnościowy i jednocześnie wyzyskiwacz.
Best posts made by Cillian
-
RE: Dom Mody Auterra kolekcja zima 2020/2021
-
RE: Wieści z zagranicy
Książe-Senior FiGa jak i Vanderlei à la Triste von Hagsen de la Sparasan złożyli wnioski o nadanie lenna. Nic by dziwnego z tym nie było, gdyby nie to że oba lenna miały by leżeć na terytorium Konfederacji. Można zrozumieć Księcia Seniora, który używa nie aktualnej mapy, lecz nadal jest to brak taktu. Natomiast VAT nie próbuje nawet kryć się z haniebną prośbą o lenno przy Nowym Kotwiczu, wiedząc że ta ziemia jest Sclavińska. Jako Herold Apokalipsy Ostatecznej Krucjaty, nie pozwolę na Srammatyzację rodowych ziemi Sclavińczyków i ostrzegam - każdy kolonista próbujący przekroczyć granicę zostanie utopiony w cyjanie, a jak tego braknie to kocioł z żurkiem zawsze pozostaje w opcji.
-
Mikronacyjny Turniej Szachowy - Srebny Róg
Teutończycy, narody unii, mikronauci.
Mikronacyjny Turniej Szachowy w Srebnym Rogu otwiera swoje bramy by zdecydować, kto zostanie szachowym mistrzem. Zgłaszać się może każdy mikronauta, niezależnie od miejsca v-zamieszkania czy rankingu.
Mecze będą organizowane tempem 10 minut na gracza na partie. Zwycięża ten, kto pierwszy osiągnie 2 pkt., przy czym zwycięstwo liczy się za 1, remis za 0.5 pkt. Preferowanymi portalami do rozegrania partii jest Chess.com jak i Lichess. Datą końca zapisów jest sobota trzynastego.By trochę odróżnić turniej od innych, partie pół-finałowe i finałowa będą komentowane na żywo. Proszę wszystkie osoby które będą brały udział w turnieju by wysłały mi ich nick z Chess.com/Lichess przez discorda albo pocztę na stronę unii. Zapraszam wszystkich do gry :)
-
Geografia, Ludność, orz Symbole Tsvanfjer
Baronia Dwubrzeg (teu. Tsvanfjer) położona na samym południu Hrabstwa Loardii, to miejsce noszące ślady nie-opowiadanych historii i mitów. To tutaj, fanatyku historii i zabytków, zobaczysz miasto opuszczone przez same duchy; jeziora Fiera i Vanda, których brzegi przelewały się krwią od upadku loardyjskiego Imperium, oraz ruiny wież i strażnic przypominające o czasach kiedy Tsvanfjer nie był tylko celem turystycznym, a centrum honoru królewskiego rycerstwa w starciach z południowymi ludami Wirtuazji. To tutaj, przebiegły polityku dworu, możesz wysłać zbyt ambitnych dworzanin lub innych twych wrogów na wygnanie którego na pewno nie polubią!
Tsvanfjer to Loardyjskie lenno, w regionie zachodniej Auterry, położone na historycznej granicy Królestwa Loardii. Ulokowane pomiędzy jeziorami Vanda i Fiera, podzielone jest na dwie gminy, w których leżą miasta o tych samych imionach.
Vandarant (Wybrzeże Vandy) to historyczna stolica baronii, gdzie znajdowała się rezydencja Baronów w tak zwanej Wieży Hańby, która jest także symbolem Dwubrzegu. Na północ gminy znajduje się wioska Irva wraz z wieżą o tej samej nazwie; teutońska wieś Karoberg na jej same południe; oraz plemię Bronn które zamieszkuje wieś Bronnía i pobliskie tereny. Miasto Vandarant znajduje się w złotej zatoce - jednak po klątwie rzuconej na miasto, i legendarnym Najeździe Brończyka, miasto popadło w ruinę z której do dziś nie powstało. Lokalne plemię, sam baron i nawet duchy odmawiają zamieszkania miasta i jego odbudowy.
Fierarant (Wybrzeże Fiera) to obecna stolica baronii. Na północy gminy znajdują się dwie wsie - Isha i Moira, którymi centralnymi punktami są wieże które wraz z wieżą Irva zwane są Trzema Siostrami. Na południowy zachód od Moiry mieści się miasto Fierarant, w którym znajduje się rezydencja barona, zamek Czarnej Skały (teu. Švahtsštán) oraz sanatorium o tej samej nazwie. Sam zamek został wybudowany jako letnia rezydencja Auterrskich króli, a samo miasto jest mniej ciekawym resortem wakacyjnym dla teutońskich seniorów. Podążając na południe można znaleźć wieś Wákkfild, w której o dziwo pola nie są białe, a złote.
Oprócz teutońskiej populacji Fierarant, i teutońsko-auterskich mieszakańców wsi i wiosek lenna, w gminie Vandarant znajduje się loardyjskie plemię zwane Bronn czy też Brończykami. Historia Bronn jest powiązana z mitycznym Najazdem Brończyka, który wprowadził Dwubrzeg w ruinę, oraz pozwolił ludom południowej wirtuazji na migrację na żyzne stepy wschodniej Loardii. Lud Bronn, tak jak inne plemiona, stwierdza swoje bezpośrednie spokrewnienie z mitycznym wodzem. Jednak tym co różni inne plemiona z Bronczykami jest fakt, że plemię porzuciło swoje koczownicze tradycje i osiedliło się na stałe w Baronii. Bronnía, główna osada Brończyków, znajduje się na obrzeżach ruin Vandarant i oferuje turystom nie tylko ładny widok na zabytkowe miasto, lecz także na zakup pamiątek na jednym z wielu straganów. Tak jak sam baron, lud Bronn wierzy że miasto jest przeklęte, i nie próbują zagospodarować ruin miasta wierząc że tym tylko by przynieśli sobie i całej baronii klęskę.
Herbem Tsvanfjer jest biała wieża na szarym polu pomiędzy błękitno-białymi falami po obu stronach. Wieża w herbie symbolizuje Wieże Hańby, 97 metrową strukture w sercu Vandarant która historycznie służyła jako rezydencja barona, a fale po obu stronach symbolizują jeziora Vande i Fiere. Oprócz herbu, Tsvanfjer nie posiada innych symboli - ani flagi, ani zawołania czy dewizy. Jeden z wielu przesądów Brończyków który stał się popularny w całej baronii głosi że zawołania tylko frustrują żywych, a zwołują martwych.
-
RE: [Waffen-OK] Obwieszczenie o postawieniu wszystkich oddziałów w stan pełnej gotowości bojowej
Zgodnie z rozkazami Wysokiego Polemarchy, Polemarcha Kontrrewolucji C.Saercuaeg dodał do swojego munduru nowe oznakowanie. Pełniąc obowiązki Polemarchy Bojowych Środków Trujących Ostatecznej Krucjaty, lub jak to niektórzy wolą skracać, Polemarchy Apokalipsy, Saerucaeg nakazał 1DBMR i 13EDAC ruszyć w drogę. Adiutant nagle mu przypomniał, że obie jednostki były już gotowe do wyjazdu.
Kiedy obie jednostki dojechały na granicę, od razu zaczęły wycelowania dział w stronę Grodziska. Oczywistymi celami Polemarchy Apokalipsy był grodziski port, Ratusz Miasta Grodzisk oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych Księstwa S, jednak inne obiekty cywilne nie zostały wykluczone. Polemarcha rozkazał, by obie jednostki były w ciągłym stanie gotowości. Nawet gdyby S*rmaci zaatakowali w zaskoczeniu, pociski by wystrzeliły na czas by w minutach zniszczyć znaczącą cześć miasta.
1DBMR i 13EDAC czuli się dumnie, że to właśnie oni wbiją pierwszy sztylet w potwora, znanego jako Sarmacki Imperializm. Że to właśnie oni są awangardą Ostatecznej Krucjaty. Morale były wysoko. O każdej godzinie, minucie, sekundzie, Żołnierze byli gotowi by nagle rozpocząć machinę wojny. Jednak Polemarcha Kontrrewolucji nie mógł siedzieć bezczynnie, nawet z taką lojalnością. Wydrukowana została nowa seria plakatów, z których jeden z nich nosił twarz Polemarchy Apokalipsy.
-
Kwestia Loardii
Teutończycy, Loardczycy, Autterczycy,
Mamy kilka len, trochę mitów, trochę Auterry, topografie w sumie to tyle. Loardia klimatycznie i narracyjnie leży trupem.Wątek służy do zgromadzenia pomysłów na temat Loardii. Na południowej granicy Wandystan ma pustynię, na północy mamy góry. Klimatycznie i narracyjnie, łącząc legendy Vlada o Loardzkich władców końskich, jak i fakt że w Auterze odbywają się wyścigi konne uważam, że niezłym pomysłem było by powiązanie jakoś narracji stepowej z Teutonizmem i Feudalizmem - jednak nie brzmii to szczerze mi jakoś najlepiej. Zapraszam do pisania swoich własnych pomysłów, bo Loardia od kilku lat są szczerze tylko Teutońskimi pikselami.
-
RE: Folwark Wákkfild
Ryk maszyny transportowej zwanej potocznie samochodem był czymś, co rzadko słyszało się na Białopolu. Baron lubi udawać, że jego lenno to centrum południowej loardyjskiej cywilizacji, jednak nawet sami mieszkańcy Dwubrzegu wiedzą że już sami Brończycy są mniej barbarzyńscy od przeciętnego torfowca z Białopola. Pomimo że wieś była największą w baronii, to nawet jej zyski czy kolektywizacja w Syndykat nie pozbyła się reputacji rodzin torfowców jako kłusowników i złodziei koni. Ci sami zwrócili się w kierunku drogi na której stanęło zgrabne, lecz cholernie przestarzałe i zaniedbane auto z wymalowaną nazwą FUTURISTISCHER SELBSTMORDFAHRER.
Z zardzewiałego BMW wyszedł specyficzny tajniak w garniturze i okularach. Niewyprasowana marynarka i opaska z symbolem Dwubrzegu - wieża na szarym polu pomiędzy falami - sugerowała że był człowiekiem barona. Po otwarciu drzwi, co skrzypiały głośniej niż sam ryk maszyny, wyszedł z niego sam baron. Torfowcy zdjeli czapki na widok swojego pana. Ci specyficzni robotnicy byli z rodziny Vysypco, jednak Doktora Magistra nagrodzonego Medalem Torfowiska nie było nigdzie widać.
"No, kochani moi. Torf się suszy? Mokry? Dobry?" Saerucaeg zakaszlał, a bracia, czy tam kuzyni Vysypco co zaniemówili z wizyty dziedzica mogli tylko kiwnąć głową. "To wspaniale, hehe. Maruś, podaj mi ten karto... medalek, z bagażnika, ano." Torfowcy zwrócili się do tajniaka, który zaczął siłować się z bagażnikiem. Uśmiechnięty baron w płaszczu mógł tylko właśnie uśmiechać się w stronę jego poddanych, co albo gapili się na barona, tajniaka, lub ciut lekko za długo na opony starego auta. Mariuś walczył z bagażnikiem kolejne pół minuty, dopóki nie kopnął go - nic to nie dało.
"Maruś, a użyłeś kluczy?"
Po kolejnych trzydziestu sekundach, siłowania się tym razem z zamkiem i kluczami, bagażnik się otworzył. Antek podał baronowi czarny, kwadratowy (prędzej prostokątny, ale nikt o tym nie będzie walczył) medal baronowi. Saerucaeg wybrał pierwszego, lepszego i najstarszego torfowca i do niego podszedł. "Jak cię zwą?" Spytał się mężczyznę, który prawie upuścił swój sleán. Nie była to tradycyjna łopata, a dwustronne narzędzie wyrobione właśnie dla tego honorowego zawodu.
"A-a-Aitek, Aitek Vysypco, panie." Baron znowu zaczął kaszleć. "Majtek? No dobrze. Majtku Wysypka, za twoją ciężką pracę i honorowanie długiej tradycji twoich przodków, i tak dalej i tak dalej, nagradzam cię Medalem Torfowiska" "Cillian, pan Dwubrzegu, wręczył do rąk Aitka pomalowany na czarno karton z uśmiechem. Ten tylko znowu zaniemówił, i zagapił się na medal. "No, uśmiech! Tylko obiecaj mi, że powiesz swoim by nie rzucali kamieniami w auta. I nie kradnijcie żadnych aut! Konie już tak, brończycy coś mi tam narzekali pod nosem, hehe. Tak trzymać, Majtek." Cillian kiwną głową tajniakowi, który głosno zamkną bagażnik auta, wpuścił do niego barona i prędko odjechał.
Droga ku Fierarant była spędzona w ciszy. dopóki Mariuś nie otworzył buzi. "Myślisz, że Bronn dotrzyma swojej obietnicy?" Szepnął tajniak, który przez lusterko spojrzał się na barona. “Muszą, mają nic do stracenia i wszystko do wygrania. Ale czy ktoś kiedykolwiek po najeździe zaufał Brończykowi?” *Saerucaeg uśmiechnął się do tajniaka, i wrócił do swojej porannej gazety.
-
RE: Waleczny zakon kobiecy
Może zamiast założenia nowego zakonu reformować Loże?
-
Ekspedycja w głąb Polartyki
Północ.
Loża Rycerzy Teutońskich uważa północ jako święty kierunek świata. Cillian nie wiedział dokładnie dlaczego. Może nigdy nie interesował się bardzo teologią, może jednak nigdy nie dostał dostępu do dawno zamkniętych ksiąg liturgicznych loży, które są dostępne tylko w dni koronacji, kiedy drzwi do Świątyni są otwarte, a zamknięte po koronacji następnego Cesarza lub Cesarzowej. Odpowiedź może była prosta. Jednak Teutonia rozwinęła się do stanu w którym nie potrzeba jej jednolitego wyznania. Kult Hergoliena i świętej linii był wystarczający, a więc Loża wkrótce upadła.
Cillian postawił nogi na okręcie flagowym ekspedycji. Był to ogromny statek, pełen badaczy różnego sortu, przyrodników, kartografów a nawet kilku arystokratów. Jedni chcieli zobaczyć świat, dożyć emocji. Drudzy? Starsi głupcy, którzy uważają to jako pielgrzymkę. Był też jeden taki, co zainwestował fortunę, mając nadzieję że dostanie duży folwark, tylko dla siebie. Ciekawie co zrobi z zamarzniętą równiną. Spytał się Cillian w myślach.
Dwa mniejsze statki miały eskortować ekspedycję, w przypadku gdyby spotkała się na piratów z Tropicany czy gorzej, gellonów. A może zwykle ktoś mieszkał na dalekiej północy, i lepiej było by podróżować z asystą niż bez. Kilku marynarzy targało torby z inicjałami bezimiennego profesora. Inni wiązali liny i przygotowywali okręt. Kapitan preferował żeby odpłynęli podczas odpływu - a może przypływu? Mężczyzna już nie pamiętał, więc udał się pod pokład by znaleźć swoją kajutę.
Pół godziny później okręt i eskorta ruszyły, zostawiając Srebny Róg daleko w tyle. Saerecuaeg zastanawiał się, czy dobrym wyborem było przewodzenie ekspedycji.
-
Futuristischer Selbstmordfahrer BMW
tymczasowe logoFuturistischer Selbstmordfahrer BMW - Futurystyczny Kierowca-Samobójca BMW to zajebisty, najszybszy i najlepszy jedno-osobowy Sclaviński zespół rajdowy. Jedyny kierowca to uwielbiany przez wszystkich CILLIAN SAERUCAEG, numerek 44.
44 zaczął karierę wraz z Rajdem Pustkowi, i na tą chwilę pozostaje w top 10 tego rajdu, bez żadnej straty czasowej.
Latest posts made by Cillian
-
RE: [Konsultacje] Rajd Teutońskiego Lwa
@heinz-werner-grüner jeśli potrzeba do Tsvanfjer, mogę wysłać więcej - a na resztę miast mogę też coś wymyślić z aprobatą JCM. W słabym, ale istniejącym artykule Autaflandii użyłem zdjęcia Tehranu dla Andburgu, więc dla niego coś jest
-
RE: Pismo teutońskie [Język teutoński]
na tą chwile tylko przygotowałem nagłówek JCM w przypadku jeśli stylistycznie coś nie gra - coś też mi się wydaje że muszę isć do okulisty, bo nie mam pewności czy wszystko jest dobrze wycentrowane
Myśli od razu po wstawieniu na forum - tekst teutoński nie gra dobrze z czcionką (georgia), mógłbym też zmienić kolor tekstu zamiast zostawić go absolutnie czarnym
-
RE: Folwark Wákkfild
Ryk maszyny transportowej zwanej potocznie samochodem był czymś, co rzadko słyszało się na Białopolu. Baron lubi udawać, że jego lenno to centrum południowej loardyjskiej cywilizacji, jednak nawet sami mieszkańcy Dwubrzegu wiedzą że już sami Brończycy są mniej barbarzyńscy od przeciętnego torfowca z Białopola. Pomimo że wieś była największą w baronii, to nawet jej zyski czy kolektywizacja w Syndykat nie pozbyła się reputacji rodzin torfowców jako kłusowników i złodziei koni. Ci sami zwrócili się w kierunku drogi na której stanęło zgrabne, lecz cholernie przestarzałe i zaniedbane auto z wymalowaną nazwą FUTURISTISCHER SELBSTMORDFAHRER.
Z zardzewiałego BMW wyszedł specyficzny tajniak w garniturze i okularach. Niewyprasowana marynarka i opaska z symbolem Dwubrzegu - wieża na szarym polu pomiędzy falami - sugerowała że był człowiekiem barona. Po otwarciu drzwi, co skrzypiały głośniej niż sam ryk maszyny, wyszedł z niego sam baron. Torfowcy zdjeli czapki na widok swojego pana. Ci specyficzni robotnicy byli z rodziny Vysypco, jednak Doktora Magistra nagrodzonego Medalem Torfowiska nie było nigdzie widać.
"No, kochani moi. Torf się suszy? Mokry? Dobry?" Saerucaeg zakaszlał, a bracia, czy tam kuzyni Vysypco co zaniemówili z wizyty dziedzica mogli tylko kiwnąć głową. "To wspaniale, hehe. Maruś, podaj mi ten karto... medalek, z bagażnika, ano." Torfowcy zwrócili się do tajniaka, który zaczął siłować się z bagażnikiem. Uśmiechnięty baron w płaszczu mógł tylko właśnie uśmiechać się w stronę jego poddanych, co albo gapili się na barona, tajniaka, lub ciut lekko za długo na opony starego auta. Mariuś walczył z bagażnikiem kolejne pół minuty, dopóki nie kopnął go - nic to nie dało.
"Maruś, a użyłeś kluczy?"
Po kolejnych trzydziestu sekundach, siłowania się tym razem z zamkiem i kluczami, bagażnik się otworzył. Antek podał baronowi czarny, kwadratowy (prędzej prostokątny, ale nikt o tym nie będzie walczył) medal baronowi. Saerucaeg wybrał pierwszego, lepszego i najstarszego torfowca i do niego podszedł. "Jak cię zwą?" Spytał się mężczyznę, który prawie upuścił swój sleán. Nie była to tradycyjna łopata, a dwustronne narzędzie wyrobione właśnie dla tego honorowego zawodu.
"A-a-Aitek, Aitek Vysypco, panie." Baron znowu zaczął kaszleć. "Majtek? No dobrze. Majtku Wysypka, za twoją ciężką pracę i honorowanie długiej tradycji twoich przodków, i tak dalej i tak dalej, nagradzam cię Medalem Torfowiska" "Cillian, pan Dwubrzegu, wręczył do rąk Aitka pomalowany na czarno karton z uśmiechem. Ten tylko znowu zaniemówił, i zagapił się na medal. "No, uśmiech! Tylko obiecaj mi, że powiesz swoim by nie rzucali kamieniami w auta. I nie kradnijcie żadnych aut! Konie już tak, brończycy coś mi tam narzekali pod nosem, hehe. Tak trzymać, Majtek." Cillian kiwną głową tajniakowi, który głosno zamkną bagażnik auta, wpuścił do niego barona i prędko odjechał.
Droga ku Fierarant była spędzona w ciszy. dopóki Mariuś nie otworzył buzi. "Myślisz, że Bronn dotrzyma swojej obietnicy?" Szepnął tajniak, który przez lusterko spojrzał się na barona. “Muszą, mają nic do stracenia i wszystko do wygrania. Ale czy ktoś kiedykolwiek po najeździe zaufał Brończykowi?” *Saerucaeg uśmiechnął się do tajniaka, i wrócił do swojej porannej gazety.
-
RE: [KONSULTACJE] Jacht Cesarski oraz Rady Cesarstwa
Czy rada cesarska jednak na pewno potrzebuje swojego własnego jachtu?
Namiestnicy mają już na swoje potrzeby Zamek Zielnybor, który służy jako Pałac Namiestnikowy. Ja absolutnie wierze w ideały popisywanie się bogactwem jak to prawi mikronacyjny Feudo-Kapitalizm, ale jednak Tsvanfjerskie dzieci głodują i jacht dla namiestników ich nie nakarmi
-
RE: Teutońskie Kulty, Wierzenia i dyskusja nad nimi
Zawsze w mojej głowie widziałem Loże jako organizacje quasi-religijną, oczywiście mocno postanowianą na masonerie i rycerstwo. Jednak będę szczery, nie mam ani wystarczająco pomysłów ani inspiracji na kierowanie jej w charakterze którym była kierowana przez mistrza ik Lihtenštán. Moralny rozwój i droga ku oświeceniu ma tam jakieś zalety, jednak narracyjnie ledwo potrafie napisać kilku postów dla własnego lenna, a prowadzenie spisku loży masonerii która kontroluje cesarzową zza kurtyn to już inna sprawa ;d
-
Folwark Wákkfild
Białopole (teu. Wákkfild) jest jedną z kilku wsi leżących na terytorium baronii Tsvanfjer i jednocześnie największą. Jest ulokowana na południowy-zachód od faktycznej stolicy lenna. Architektura wioski jest bardziej zwarta w porównaniu z innymi, oszczędzając na powierzchni jak i pozwalając mieszkańcom nad efektywnym zarządzaniem nad ziemią, co równa się efektywnemu kopaniu torfu, i efektywnemu Feudo-Kapitalizmu.
Białopole symbolizuje się cichym i spokojnym krajobrazem, nie poszarpanym bitwami czy starożytnymi ruinami jak większość baronii. Brakuje też tutaj obecności plemiona Brończyków, którzy pomimo że pastwią swoje konie i zwierzęta nie daleko od Białopola to wstrzymują się od wkroczenia na pola i lasy folwarku. Mieszkańcy, rdzenni Loardczycy, tradycyjnie od wieków zajmują się uprawą loardyjskiego tytoniu oraz kopaniem torfu, którego złoża obfitują prawie że w większości Baronii dzięki ulokowaniu pomiędzy dwoma jeziorami. Pomimo że tytoń stanowi fundament gospodarki Wákkfild, kopanie torfu zostało nazwane przez Barona Tsvanfjer jako Najbardziej Honorowy Zawód pod Hergolieńskim Słońcem, oraz zaczął rozdawać medale z kartonu każdemu ciężko pracującemu torfowcowi.
Dr. Net. Mag. Yghor Vysypco, pierwszy torfowiec nagrodzony Medalem TorfowiskaBędąc największą wsią w lennie, jest także jedyną która przynosi zysk zamiast strat. Tytoń i torf są tak samo mile widziane w loardyjskich jurtach i domach jak i konina. Dlatego też w jego wielkim intelekcie, ekonomicznej wiedzy oraz geniuszu technologii żywnościowej Baron siłowo skolektywizował gospodarstwa w Białopolu w jeden folwark, który stał się częścią dopiero założonego Syndykatu Saerucaegów. Prywaciarze którzy próbowali bronić swojej ekonomicznej wolności dostali kopa w dupę i ładną nagrodę za pokaz odwagi, który składał się z 30g Tsvanfjerskiego tytoniu i pięciu kilo torfu jak i jednostronny bilet na urlop w Vandarant.
-
Wielka Testownia Wielkiego Barona
na wszystkie testy co do formatowania i wspaniałego funkcjonowania estetyki, aestetyki i i wszystkiego co piękne
-
RE: Pismo teutońskie [Język teutoński]
@vladimir-ik-lihtenštán wyślij jak to ma być ułożone i wszystko ogarne ;d
-
RE: Pismo teutońskie [Język teutoński]
@vladimir-ik-lihtenštán to da się ogarnąć bez problemu. Przygotuje na dniach, tylko pytanie czy też mają być w języku teutońskim, czy po polsku z użyciem pisma teutońskiego
-
RE: Pismo teutońskie [Język teutoński]
Na potrzeby Teutońskiego alfabetu jako czcionki wydaje mi się że potrzeba by było uproszczenia, chyba że ktoś potrafiłby zaprogramować Teutoński jako język/klawiaturę :d . Na fonta musiałbym mieć osobne symbole dla samogłosek zamiast wariantów spółgłosek z samogłoskami. W screenshocie wektora który zamieściłem wyżej wszystko by działało, natomiast z wszystkimi wektorami niestety nie mam pojęcia jak to sfunkcjonować bez programowania klawiatury Teutońskiej