Według mnie obywatelem mógłby zostać każdy kto wyrazi taką chęć publicznie, składając stosowną deklarację we wskazanym dziale. Sam proces winien polegać na krótkiej autoprezentacji przed majestatem władcy, który następnie orzekłby czy zgadza się na nadanie obywatelstwa teutońskiego, czy też nie, posiłkując się również opinią członków Rady (jeśli Rada by w ogóle istniała). Gdyby sama autoprezentacja pozostawiała by jeszcze jakieś wątpliwości to władca ewentualnie miałby prawo dopytać kandydata o drążące monarchę kwestie. Jeśli zgoda zostałaby udzielona, władca dekretem nadaje obywatelstwo. W przeciwnym razie, po odczekaniu ustawowych 2-3 dni, dana osoba mogłaby się ubiegać ponownie o nadanie obywatelstwa.
W przypadku osób ubiegających się o obywatelstwo teutońskie, a posiadających obywatelstwa państw obcych, bądź osób, którym w przeszłości obywatelstwo to zostało odebrane, decyduje Senat większością głosów na wniosek władcy.
Dla mnie, jako Teutończyka, Ród Cesarski jest żywym symbolem ciągłości władzy monarszej w Teutonii, dlatego pomysł zastrzeżenia tronu wraz z tytułem tylko i wyłącznie dla członków Rodu jak najbardziej popieram. Natomiast osobom nie wywodzącym się z Rodu Cesarskiego niech przysługuje tytuł Namiestnika (lub Lorda Namiestnika), jak niegdyś.
Wolna elekcja kompletnie mnie nie przekonuje.
Co do Rady i Senatu, bezapelacyjnie, Rada dla Teutończyków i obywateli Unii zaś Senat wyłącznie dla Teutończyków posiadających status obywatela.