Lisa jechała swoim motorem, jedyną pamiątką po zmarłym ojcu, na wyznaczone miejsce. Motor był już nieco stary, zardzewiały, ale spod dobrej marki, był koloru czerwonego co było już ledwo widoczne, gdyż przez wiele lat był nieużywany i lakier zdążył wyblaknąć. Gdy dojeżdżała już do miejsca ujrzała małą stację, niestety już zamkniętą, przed stacją zaparkowany był zielony samochód. Obok, przed budynkiem, który wyglądał na warsztat, stała wysłużona laweta.
Obok zielonego samochodu stało pięć nieznajomych Lisie osób. "Wśród nich musi być cel mojej misji". Pomyślała Lisa
Pierwszym celem misji Lisy było odnalezienie niejakiej Loretty Othren. Podjechała więc obok nieznajomych i zatrzymała się. Wstała z motoru, ściągnęła kask i po chwili zapytała:
-Czy jest wśród was Loretta Othren?-po czym stanęła obok motoru i czekała na jakąkolwiek odpowiedź.
Najlepsze posty napisane przez Natasha von Sarm a la Triste
-
RE: Droga na Lolandburg [Gra fabularna]
-
RE: Oferty pracy
@nurdrun-von-lichtenstein zgłaszam się do redaktorki i asystentki Namiestniczki
-
RE: REJESTR OBYWATELI TEUTOŃSKICH
@joanna-izabela Á, Natasha von Sarm a la Triste, iv'ordeti, as helm úr Burger ik úrs Emporrak Teutonies á vil gó kón úrens Visenšaft ik Magniš Hergolin. Vin úrs Empor ond úrs áik Natsion á vil vortiš ond áik Báhave vil ne šreki úr Gonor. Meniš vi Argon Cux, á vil verkti úre teutoniše Irthe wegin úren Helgen. Ven á vil brekti áik Vorde, ifá á var gegelloned ond ón úren Kere, indes á af ne verdi keriš šotzti vób úrn Myste ik úrs Teutonies.
„An Teutonie,
An Natsion,
An Empor! -
RE: Droga na Lolandburg [Gra fabularna]
-Pani Loretto może w takim razie udamy się na rozmowę w cztery oczy?-zapytała Lisa lekko się uśmiechając.