[Obrady] Regulamin Zgromadzenia Wspólnego
-
Szanowni unioniści,
Mam wielką przyjemność, jako Marszałek Honorowy, oficjalnie otworzyć obrady. Po wielu miesiącach wspólnej pracy nad wyglądem i funkcjonowaniem Unii Niepodległych Państw oraz swoich własnych państw w jej ramach, nadszedł czas na konkretne kroki w organizacji Zgromadzenia Wspólnego.
Z tego powodu proponuję pierwsze oficjalne obrady rozpocząć od debaty nad Regulaminem Zgromadzenia Wspólnego. Symbolicznie więc uderzam marszałkowską laską i zapraszam do celebracji tego historycznego wydarzenia poprzez staranną i aktywną pracę nad regulaminem.
-
< klap klask >
-
Szanowny Panie Marszałku,
Bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w tym wiekopomnym wydarzeniu, którego rocznicę będziemy świętować przez najbliższe ćwierćwiecze jako początek Nowej Ery w dziejach Mikroświata.
Ze swojej strony proponuję, by projekt regulaminu wypracować wspólnie w toku burzy mózgów.
Zacznę od kilku uwag własnych:- Traktat o UNP daje obywatelom państw członkowskich prawo do złożenia petycji. Proponuję, by w pierwszej kolejności głosować nad przyjęciem zgłaszanej sprawy pod obrady Zgromadzenia. W przypadku zaakceptowania, zaprosić należy przedstawiciela zgłaszających petycję i dopuścić go do dyskusji. Dalsze kroki zależą od charakteru petycji.
- Proponuję, by przewidziane Traktatem sprawozdania Rady Ministrów były okazją do obrad, zakończonych sformułowaniem uchwały ustosunkowującej się do sprawozdania.
- Proponuję, by decyzja o utajnieniu obrad była podejmowana za zgodą wszystkich Przedstawicieli. W innym wypadku, decyzja o utajnieniu mogłaby być podejmowana na korzyść jednych i niekorzyść drugich.
- Decyzja o wyborze Marszałka na 3-miesięczną kadencję jest dla mnie zagwozdką. Jeśli zdecydujemy się na wybór jednomyślny, musimy ustalić, kto będzie p.o. Może przedstawiciele państw w kolejności alfabetycznej?
- Co 3 miesiące będziemy mieli za zadanie wybrać 4 sędziów na 6-miesięczną kadencją (jednorazowo ma być 8 sędziów). Proponuję, by zacząć od zgłoszeń po 1 kandydacie z każdego kraju. Jeśli cały komplet uzyska poparcie, sprawa będzie załatwiona. A jeśli nie, trzeba będzie głosować osobno nad każdym kandydatem. Wtedy, moim zdaniem, wystarczy już zwykła większość.
- Dymisja sędziów powinna już odbywać się jednogłośnie, aby wykluczyć zagrywki polityczne.
- Ze spraw spoza Traktatu, proponuję, by dopuszczanie ludzi spoza Zgromadzenia do głosu powinno odbywać się za zgodą większości Przedstawicieli, a nie arbitralną decyzją Marszałka.
Dziękuję za uwagę i zapraszam do komentowania moich propozycji i zgłaszania własnych.
-
@andrzej-swarzewski Sir Andrzeju,
jeżeli chodzi o delegowanie sędziów to wskazuję, iż Królestwo Dreamlandu już delegowało dwóch kandydatów. Z tego co pamiętam z etapu prac nad traktatem założeniem było, że każdy kraj może delegować dwóch sędziów, zaś w przypadku w jakim tego nie uczynił, po prostu te miejsca pozostają wolne.
-
@aleksander A co z art. 11, ust. 1 Traktatu?
"Sędziowie Trybunału Sprawiedliwości są wybierani spośród osób o niekwestionowanej niezależności i mających kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowisk sądowych, są oni mianowani przez Wspólne Zgromadzenie na okres sześciu miesięcy. Co trzy miesiące następuje częściowa wymiana składu sędziowskiego. Ustępujący członkowie mogą być mianowani ponownie." -
@andrzej-swarzewski Zasadniczo po naszej stronie było przedstawienie kandydatów. Liczymy się z tym, że kandydaci ci mogą nie uzyskać aprobaty Wspólnego Zgromadzenia.
W tym duchu zresztą zostało zredagowane postanowienie, gdzie jest jasno wskazane, iż Przedstawiamy Wspólnemu Zgromadzeniu kandydatów na stanowiska sędziowskie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Niepodległych Państw.
-
@aleksander Pełna zgoda. Myślę, że w większości przypadków nie będzie problemu z zaakceptowaniem kandydatur. Zgadzamy się chyba wszyscy, że władze nad Unią powinny być sprawowane przez przedstawicieli wszystkich państw w miarę po równo. Może się jednak zdarzyć, że któryś z kandydatów może wzbudzać szczególne kontrowersje. Myślę, że wówczas Zgromadzenie powinno głosować nad każdym kandydatem z osobna. Nie będzie chyba złamaniem żadnych ustaleń (jeśli się mylę, proszę mnie poprawić), jeśli wolne miejsce zapełni własnym kandydatem, nie zgłoszonym przez władze któregoś z państw członkowskich?
-
@andrzej-swarzewski "...jeśli wolne miejsce zapełni własnym kandydatem, nie zgłoszonym przez władze któregoś z państw członkowskich?"
Co do zasady, kandydat zawsze ma poparcie któregoś państwa członkowskiego, a więc dany kraj musi przedstawić konkretnych kandydatów na sędziów - jako swoich "reprezentantów" w wymiarze sprawiedliwości, natomiast poza wymogiem posiadania obywatelstwa Unijnego, jest tu pełna dowolność, także by dreamlandczycy objęli "sloty" bardajskie lub teutończycy - sclavińskie. Miejsca nie muszą zostać koniecznie obsadzone - zawsze można przeprowadzić jakiś wybór uzupełniający do danej kadencji sędziów, jeżeli dany kraj akurat złapie kandydata.
-
@maciej-ii Co ma WKW na myśli? To stwierdzenie faktu wynikającego z Traktatu (nie widzę takiego przepisu, ale może czegoś nie doczytałem), czy logiczne stwierdzenie, że przedstawiciel któregoś państwa musi przecież danego kandydata zgłosić?
Jeśli to pierwsze, biję się w pierś. A jeśli drugie, Przedstawiciele na Zgromadzenie Ogólne są reprezentantami parlamentów państw członkowskich. Jeśli pierwotni kandydaci, przedstawieni przez władze wykonawcze, nie uzyskają poparcia Zgromadzenia, to proponuję załatwić sprawę już bez udziału egzekutyw, w gronie Przedstawicieli. Oczywiście, prawo poszczególnych państw może uregulować szczegółowe zasady postępowania w takiej sytuacji.
-
@andrzej-swarzewski Nie zrozumieliśmy się, zasadniczo sposób wyboru sędziego jest sprawą wewnętrzną każdego państwa członkowskiego, jeżeli prawo danego kraju dopuszcza do wyboru sędziego przez przedstawiciela Zgromadzenia Ogólnego to nie ma problemu, natomiast nie wszystkie porządki prawne na coś takiego dzisiaj pozwalają, np. w przypadku Dreamlandu wyboru sędziów dokonuje Król i nie da się tego obejść regulaminem zgromadzenia. Natomiast nie widzę powodu, żeby taki przepis w regulaminie się nie znalazł.
-
Szanowny Panie Marszałku,
jako przedstawiciel Cesarstwa Teutonii, zgadzam się, że ustalenie porządku obrad wydaje się rzeczą od której warto zacząć. Żeby się nie rozdrabniać, myślę że trzeba od razu opracować docelowy projekt regulaminu prowadzenia obrad, a po jego uchwaleniu – wybór Marszałka.
Nie ukrywam – tutaj szczególnie żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na rotacyjny charakter prezydencji, jednakże mamy co mamy.
Zasadniczo @Andrzej-Swarzewski (proszę wybaczyć, nie za bardzo wiem jak się zwracać. Eskcelencjo?), poruszył bardzo wiele tematów szczegółowo. Osobiście wolałbym rozpocząć od ogólnego zarysu.
Mówiąc najbardziej ogólnie głównym punktem prac Wspólnego Zgromadzenia jest podejmowanie Uchwał w obszarach współpracy międzypaństwowej, czyli w obszarach celów traktatu. Należy pamiętać że współpraca ma formę miękką, choć mam nadzieję, że będzie się ona rozwijać.
Taka forma współpracy jest wyzwaniem. Miejmy też to w pamięci. Sukcesem projektu nie będzie przyjęcie go przez Zgromadzenie, a jego akceptacja bądź przynajmniej potraktowanie jako neutralny przez każde państwo. Bo chodzi w tym wszystkim o to, by było wszystkim lepiej.
Po tym przydługim wstępie, chciałbym podsumować co powinno się znaleźć w takim regulaminie. W przypadku gdy o czymś zapomnę, proszę o wypunktowanie.
- Sposób podejmowania uchwał (inicjatywa uchwałodawcza, w tym petycje, reguły procedowania, w tym minimalny czas na debatę, większości przy głosowaniu, osoby spoza zgromadzenia, utajnianie)
- Zasady wyboru Marszałka i jego zastępcy.
- Kompetencje Marszałka?
- Zasady akceptacji i odwoływania sędziów
- Opiniowanie sprawozdania Rady Ministrów?
Cieszy mnie że pojawiła się dyskusja już o sędziach. JKW @Maciej-II zauważył, że państwo członkowskie musi przedstawić kandydata na sędziego. Moje pytanie – co jeśli tego nie zrobi, bo przykładowo nie będzie w stanie znaleźć odpowiednią osobę? Czy dobrze rozumiem, że będzie mogła to zrobić w późniejszym czasie? Co też w przypadku rezygnacji w trakcie kadencji? Czy ma WKW na myśli, że nowy sędzia będzie wybierany na krótszą kadencję?
Dziękuję szanownemu Zgromadzeniu za wysłuchanie i proszę o aktywne uzupełnianie ogólnej wizji regulaminu.
-
@andrzej-fryderyk
Nie widzę powodu dla którego Marszałek nie miałby być obierany przez parlament rotacyjnie, zgodnie z kolejnością alfabetyczną państw członkowskich. Traktat tego tematu nie precyzuje, co było przewidzianą luką prawną.Wybory na sędziego, w proponowanym przeze mnie systemie, działają podobnie do wyborów do Sejmu. Kandydaci są obierani na konkretną, 6- miesięczną kadencję, która rozpoczyna się raz na 3 miesiące.
Jeżeli Państwo nie obierze kandydata na początku kadencji, to nic się nie dzieje. Miejsce pozostaje nieobsadzone i państwo może je obsadzić w późniejszym terminie (wybór uzupełniający), co oczywiście spowoduje, że kandydat będzie miał mimowolnie krótszą kadencję. Do rozważenia pozostaje czy państwo obiera sobie jednego kandydata na 3 miesiące i drugiego na 6 miesięcy (co będzie trochę zbyt skomplikowane), czy po prostu jednego kandydata na 6 miesięcy w 3-miesięcznych interwałach (co było początkowym założeniem). -
Również jestem za tym, abyśmy zaczęli od regulaminu
-
Ponieważ nikt inny nie postanowił przedstawić nic nowego, postanowiłem stworzyć roboczy projekt uchwały Regulaminu Wspólnego Zgromadzenia. Prosiłbym przedstawicieli @Adrian-Józef-Alatristé @Andrzej-Swarzewski @Ludwik-Tomović o odniesienie się do niego. Być może będzie nam łatwiej operować na gotowym tekście, niżli na abstrakcyjnych konceptach.
Owy tekst zamieszczam poniżej:
§ 1.
Wspólne Zgromadzenie, wypełniając swoją zadania, kieruje się zasadą równości wobec wszystkich państw członkowskich.§ 2.
Wspólne Zgromadzenie przyjmuje uchwały zwykłą większością głosów, jeśli w przepisie szczegółowym nie stwierdzono inaczej.§ 3.
- Obrady Wspólnego Zgromadzenia prowadzi Marszałek wyłoniony spośród członków Zgromadzenia przez 3-miesięczną kadencję.
- Prawo do pełnienia funkcji Marszałka przypada krajom w kolejności alfabetycznej.
- Marszałek traci funkcję w przypadku:
- rezygnacji,
- odwołania przez Wspólne Zgromadzenie.
§ 4.
Uprawnionymi do składania projektów Uchwały są:- Przedstawiciele krajów we Wspólnym Zgromadzeniu,
- Członkowie Rady Ministrów,
- Mąż zaufania.
§ 5.
- Debata nad projektem uchwały obejmuje:
- przedstawienie projektu,
- dyskusję nad projektem, zgłaszanie poprawek do projektu uchwały przez osoby uprawnione,
- wprowadzanie autopoprawek do projektu uchwały przez autora.
- Debata nad projektem uchwały trwa 7 dni.
- Marszałek przedłuża debatę:
- łącznie o najwyżej 7 dni na wniosek kraju Wspólnego Zgromadzenia lub z własnej inicjatywy,
- jednorazowo nie dłużej niż 30 dni za jednomyślną decyzją krajów Wspólnego Zgromadzenia.
- Marszałek skraca debatę za jednomyślną decyzją krajów Wspólnego Zgromadzenia.
§ 6.
- Blok głosowań nad projektem odbywa się niezwłocznie po zakończeniu debaty i obejmuje głosowania w następującym porządku:
- głosowanie o odrzucenie wniosku w całości, jeżeli taki wniosek został przedstawiony przez kraj Wspólnego Zgromadzenia,
- głosowanie poprawek do poszczególnych przepisów, przy czym poprawki niezależne od siebie mogą być głosowane równocześnie,
- głosowanie projektu w całości, ze zmianami wynikającymi z przegłosowanych poprawek.
- Pojedyncze głosowania trwają do momentu oddania głosu przez wszystkie kraje lub przez 7 dni.
§ 7.
Wspólne Zgromadzenie przyjmuje uchwałę o mianowaniu i dymisji sędziów jednomyślnie.§ 8.
Prawo do wypowiedzi podczas debaty posiadają:- osoby posiadające prawo do składania projektów,
- osoby, których w sposób bezpośredni dotyczy procedowana uchwała,
- osoby dopuszczone przez Marszałka na wniosek połowy krajów Wspólnego Zgromadzenia.
§ 9.
- Pierwszym Marszałkiem Wspólnego Zgromadzenia zostaje przedstawiciel Republiki Baridas.
- Kadencja Marszałka rozpoczyna się z chwilą wejścia w życie uchwały.
- Uchwała wchodzi w życie z chwilą ogłoszenia.
-
Myślę że można poprzeć ten projekt bez większych uwag
-
Mimo wszystko liczę na uwagi.
Zgłoszone mi zostało, że warto byłoby dodać przepis o uprawnieniach moderowania dyskusji w Parlamencie przez Marszałka. Ponadto jest kilka rzeczy, których pewien nie jestem:
- Jednomyślność przy sędziach – czy to dobrze? Były pomysły żeby decyzje osobowe były podejmowane większością, a wobec wszystkich łącznie – jednomyślnością. Osobiście jestem raczej zwolennikiem ogólnej jednomyślności, jednakże to może doprowadzić do paraliżu sądu. Czy to źle?
- Czy założenia przedłużania debaty są zrozumiałe jeśli chodzi o intencję? Myślałem, czy nie warto przeredagować.
- Z ważnych punktów jest rotacyjność Marszałka alfabetycznie po krajach. Kraj może zrezygnować z posiadania Marszałka, ale w przypadku zmiany przedstawiciela, Marszałkowanie przechodzi na niego. Kadencja trzymiesięczna – czy taki model Wam odpowiada?
Jakich rzeczy nie uwazględniłem? Spodziewam się, że coś mi umknęło.
-
Szanowni,
Odniosę się do tekstu projektu. Ewentualne propozycji dodania innych elementów przedstawię później, jeśli czas pozwoli.-
w § 1. chyba można wykreślić słowo "wobec".
-
mam wątpliwości co do zwykłej większości głosów z § 2. Zwykła większość może i usprawni przebieg obrad, ale jeśli jakieś państwo będzie cały czas przegłosowywane, to z pewnością rozważy wystąpienie z Unii. Może wprowadzimy taki przepis, że uchwały przyjmujemy zwykłą większością głosu, ale dopiero po trzech próbach dojścia do jednomyślności?
-
nie rozumie§ 3. Marszałek będzie wybieralny, czy każdy przedstawiciele poszczególnych państw będą obejmowali funkcję po kolei?
-
w § 4. proponuję dodać pkt. 4. "Obywatele państw członkowskich w liczbie większej niż 5".
Do kolejnych paragrafów raczej nie mam zastrzeżeń.
-
-
- Ogółem jeśli mamy ryzykować paraliż sądu to po co wprowadzać zasadę jednomyślności?
- Jakoś dla mnie zasady przedłużania debaty są niepotrzebnie skomplikowane ale to może kwestia mojego dzisiejszego bólu głowy.
- Trochę bez sensu jest ta rotacja między krajami. Jeśli ktoś się sprawdza i ma chęć być drugą kadencję to czemu mu to uniemożliwiać?
- Republika Baridasu.
-
@adrian-józef-alatristé Zasada jednomyślności nie jest bezzasadna w naszym przypadku. O ile państwo jest organizacją co do zasady przymusową i może w ustalony sposób (decyzją większości lub odpowiedniego organu) podejmować decyzje obowiązujące wszystkich, to już Unia jest dobrowolnym zrzeszeniem państw.
Myślę, że nie ma powodu do zbytnich obaw o paraliż. Jeśli uznajemy, że władze państw byłyby wystarczająco dojrzałe, by zaakceptować nieodpowiadającą im decyzję większości państw, możemy liczyć, że Przedstawiciele będą odpowiedzialni i nie będę paraliżować działania Zgromadzenia.
Co warte przypomnienia, w dawnej Polsce, dopóki nie doszło do degeneracji państwa, liberum veto nie było stosowane często. Starano się przekonać nieprzekonanych, aby poparli podjęte decyzje. Myślę, że dla Wspólnoty lepiej będzie, jeśli będziemy się nawzajem przekonywać, a nie narzucać mniejszości wolę większości.
-
- Ok,
- Nie jestem pewien czy oczekujemy aż tak wielkiego paraliżu decyzyjnego. Dokładnie jestem zdania, że zasada jednomyślności ma sens, ale czy na pewno powinna być aż tak widoczna i skuteczna?
- Z tego co zrozumiałem @Maciej-II przepis o Marszałku w traktacie miał być skonstruowany tak, by Parlament mógł wybrać sobie jak go wybrać. Więc pomyślałem, żeby powrócić do pierwotnego pomysłu rotacji.
- Jak najbardziej słuszna uwaga.
- Tutaj dużo napisał Ekscelencja Swarzewski. Osobiście nie jestem przekonany, by jednomyślność była wszędzie, ale generalnie… Warto by istotne decyzje parlamentu były jednomyślne. To też miejsce na politykę, której brakuje.
- Też mi się wydaje że za bardzo skomplikowanie napisałem. Chodzi mi o to, że debata może być wydłużona jak się chce jednomyślnie,, a za decyzją Marszałka lub na wniosek kraju – tylko do 7 dni.
- Właśnie po to żeby była rotacja. Dobrze byłoby jakby Parlament był też organem, który w pewien sposób kształtuje politycznie Unię, a Marszałek miał coś więcej.
- W porządku zmienię