Po etapie w Custo, idąc do miejscowego hotelu, spotkałem piekną nieznajomą. Przedstawiłem się i zaprosiłem do najbliższej kawiarni, gdzie rozmawialiśmy przez długi czas. Zaproponowałem spacer w kierunku hotelu, nieznajoma zgodziła się... (Tu zostawiam miejsce dla Waszej wyobrazni )... obudziłem się bardzo pózno, nieznajomej już nie było... zostawiła po sobie tylko taką karteczkę
Zamyślony o Niej udałem się do auta, które czekało wraz z mechanikami. W końcu dotarłem na metę w Złotym Grodzie.