Rycerze Ostatecznej Krucjaty, Sprzymierzeńcy Sprawy Sclavińskiej,
z przykrością informuję, że w nowym administracyjno-militarnym centrum życia trojańskiej, w Berezie Trojańskiej, doszło do ataku sarmackiego ruchu oporu. Osiemnastu sarmackich lojalistów próbowało wysadzić arsenał broni artyleryjskiej Waffen-OK; mieli przy sobie także ulotki KSZ które miały rzekomo przekonać do dezercji niewzruszonych Rycerzy OK. Naturalnie, żadna z przedsięwziętych przez nich akcji nie zakończyła się powodzeniem. Jednak w trakcie walki ze zbrojnymi cywilami (lub żołnierzami w KSZ w tajniaku, nigdy nie wiadomo) śmierć poniosło dwóch żołnierzy Waffen-OK.
Waffen-OK podjęło działania odwetowe. Dwunastu Sarmatów poniosło śmierć w trakcie ataku, sześciu zostało wziętych żywcem, a następnie rozstrzelanych za zbrodnie przeciwko Matce Sclavinii i Ostatecznej Krucjacie. Dzięki powziętym z ich dowodów osobistych, paszportów i dokumentów informacjom, udało się namierzyć ich rodziny na wyspie Troi - nazywanej tymczasowo przez Sclavińczyków na niej stacjonujących Frontierą - i rozstrzelać grupę dwudziestu cywili. Akcja była co prawda nieplanowana i spontaniczna, ale konsekwencje zostały w końcu poniesione. Czternastu żołnierzy Waffen-OK dostało w konsekwencji awanse na bezprzydziałowych dekarchów, a dwójkę zabitych nagrodzono i upamiętniono statuami upamiętniającymi ich męstwo oraz wypłatami odszkodowań dla rodzin. To nie zadośćuczyni straty, ale przelana krew będzie przynajmniej namiastką spłaty zbrodni sarmackiej.
Żołnierze Waffen-OK zaczęli zdzierać i palić sarmackie flagi, a w miasteczkach i wsiach Frontiery podrzucać granaty pod sarmackie instytucje kulturowe. Dokonano podpalenia tamtejszej biblioteki przechowującej szereg dzieł kultury sarmackiej. Stacjonujące tam wojska są w oczywisty sposób złe i zmotywowane do zaszkodzenia lokalnej populacji. Tym samym, dowództwo jest z ich działań bardzo zadowolone i nagradza najzagorzalszych Rycerzy Krucjaty w odpowiedni sposób. Ludność stawiająca opór żołnierzowi sclavińskiemu karana jest rozstrzelaniem. Na murach budynków pojawiają się hasła szkalujące sarmackiego MSZ, ośmieszające Hetmana KSZ i innych sarmackich oficjeli.
Co więcej, dowództwo zezwoliło rodzinom żołnierzy Waffen-OK na osiedlenie się na wyspie. Oczyszczone zostały południowe terytoria wyspy, a obywatele sarmaccy ją zamieszkujący zostali przesiedleni na północny-wschód. Blokowiska zostały udostępnione pod wielonarodowe i sclavińskie osadnictwo. Co prawda na razie to akcja niewielka i tranzyt objął blisko tysiąca osób - ale wkrótce prawdopodobnie zrobi się ich więcej.
Serdeczne pozdrowienia z dowództwa,