Przenosiny do Srebrnego Rogu
-
@joanna-izabela No ba, nawet ja go jeszcze nie widziałem.
-
@ametyst-faradobus Kto tam nie bywał... poza tobą najwidoczniej xD
-
@natalia-helena-à-la-triste-von-hagsen-de-la-sparasan taka dobra impreza byla ze Ametyst juz nie pamieta
-
Zgodnie z zapowiedzią jaką dałam JKM od dzisiaj pokój z dzbanami w Pałacu Cesarskim będzie im. Michała IV. Do kolekcji oczywiście dodajemy prezent JKM. Będzie stał razem z dzbanami reprezentujące inne znamienite osoby.
-
@joanna-izabela Nowy egzemplarz to ten fikuśny trzeci od prawej?
-
@natalia-helena-à-la-triste-von-hagsen-de-la-sparasan Ten grubiutki pierwszy od lewej
-
Niedaleko pałacu Cesarskiego znajduje się ośrodek opiekujący się narodowym zwierzakiem Teutonii. Nowa para lwów urodziła się w idealnym momencie ponieważ za 2 tygodnie 18 rocznica Teutonii. Wszystkich chętnych do odwiedzenia!
-
Jakie urocze!
-
Czy ten "Flip i Flap" otrzymali już jakieś imiona?
Może warto zorganizować jakiś konkurs? -
@heinz-werner-grüner Jak najbardziej pomyslimy o konkursie bo parka jest na ty bo parka jest za swieza na imiona
-
@joanna-izabela A jesteśmy już w stanie określić ich płeć?
-
@heinz-werner-grüner samiczka i samczyk
-
W ten pochmurny dzień można było w końcu zobaczyć cesarzową na ulicach Srebrnego Rogu. Podobno nawet się uśmiechała. Co uważniejsi mogli zauważyć, że z pałacu cesarskiego w stronę lotniska wyjechał pewien powóz. Jaka jego zawartość wiedzą najpewniej tylko osoby najbliższe dworowi.
-
https://www.youtube.com/watch?v=U5hE3GLSnTo&list=PLBKadB95sF46sIN2fmEWPPzlCeRXx-Lio&index=1
Huk teutońskich trąb wojennych odbił się echem po pokrytych arrasami ścianach Sali Tronowej Pałacu Cesarskiego w Srebrnym Rogu, wprawiając liczne kandelabry i kryształowe lustra w wibracje. Toczące się wydarzenia zapowiedziane zostały w pośpiechu, o czym świadczyła niewielka ilość świadów, którzy zebrani w drewnianych ławach powstali z miejsc. W głowach krążyło im jedno pytanie: „Czy było to celowe czy też tylko przypadkowe”, lecz nie wiedział tego z pewnością żaden z nich. Ciężkie dębowe drzwi zdobione płaskorzeźbami zostały zamaszyście otwarte. Najpierw wkroczyli dwaj halabardnicy wezwani z Głównej Siedziby Loży Rycerskiej w Srebrnym Rogu. Ustawili się po każdej ze stron wejścia. Zaraz za nimi wszedł herold.
-- Najmiłościwsza Pani, Reichritter Natalia von Lichtenstein. – zapowiedział, odsuwając się na bok i salutując.
W drzwiach wkrótce ukazała się kobieca postać ubrana w trupio czarną suknię z trenem ciągnącym się za nią na niemal całą długość dywanu wiodącego pod sam tron. Twarz osłoniętą miała od wysokości nosa woalem, ukazując jedynie oczy podkreślone czarnymi kreskami. W rękach okrytych welurowymi rękawiczkami dzierżyła wydobyty z pochwy lekki miecz jednostronny i jednoręczny, który w sercu miał łeb lwa gryzący rubin. Przebyła całą drogę dostojnie, a gdy znalazła się już pod schodkami, raptownie ladła na kolano, pochylając głowę i oczekując na swe przeznaczenie…
-
Cesarzowa siedziała na złotym tronie, gdy herold zapowiedział osobę na którą wszyscy czekali. Ubrana była stosownie do okazji. w długą czarną suknie, a na głowie mienił się diadem jej przodków. Joanna Izabela powoli wstała z tronu i zbliżyła się do zamaskowanej pod woalem postaci.
-Dowiodłaś swojej wartości wielokrotnie, jednak dzisiaj zamierzasz podjąć się trudnej służby w imię dobra Teutonii. Niech twój miecz rani jej wrogów, a słowa Hergolina niech zawszę będą w twoim sercu. Pora byś złożyła przysięgę, która będzie na zawsze wyryta w twoim sercu - powiedziała władczo
-
Ku chwale Cesarstwa Teutonii i Jej Cesarskiej Mości Joanny Izabeli i wszystkiego, co teutońskie, składam niniejszym śluby czystości i wierności Jej Cesarskiej Mości jako wojowniczka w szeregach Suwerennego Walecznego Zakonu Kobiecego Joannitek Jej Cesarskiej Mości Joanny Izabeli. Ślubuję niszczyć wszelkie objawy teutonofobii i antytetonizmu, pleniącego się po całym Pollinie jak plugawa zaraza, nie szczędzić swego ostrza na wrogów narodu teutońskiego i godnie reprezentować Cesarskie Oblicze każdym słowem i czynem, tak długo, jak na tronie zasiada Jej Cesarska Mość Joanna Izabela. Tak mi dopomóż wszystko, co teutońskie. Vivat Teutonia!
-
-Od dnia dzisiejszego nazywać się będą Nurdrun, niech dźwięk twojego imienia budzi trwogę w wrogach Teutonii. Wynoszę cię również do godności przeoryszy naszego zakonu, niech każda joannitka bierze z ciebie przykład. Na znak twoich nowych powinności wręczam ci naszyjnik z złotym lwem w koronie. - gdy powiedziała te słowa, sługa podszedł do niej z pudełeczkiem naszyjników
Joanna Izabela wzieła środkową zawieszkę i przewiesiła ją Nurdrun przez głowę. Inne miały poczekać, aż nowe joannitki zostaną wyświęcone i wyniesione na odpowiednie pozycje.
-A teraz wstań i krzew wiarę w Teutonię - powiedziała Cesarzowa
-
https://www.youtube.com/watch?v=VQH-LWB1Jnc&list=PLBKadB95sF46sIN2fmEWPPzlCeRXx-Lio&index=22
Medalion prześlizgnął się przez czarne włosy Nurdrun i pobłyskując oślepiającym blaskiem spoczął w należytym miejscu poniżej odsłoniętego dekoltu, gdzie odtąd miał zagrzać swoje miejsce.
Gdy słowa Jej Cesarskiej Mości ucichły, zawtórowały jej znów złowieszcze trąby, wzbudzając w zebranych mimowolny dreszcz. To była wiekopomna chwila. Nowy początek nie tylko dla przeoryszy, ale i dla teutońskiej armii.
Nurdrun uniosła wzrok, by ujrzeć oczy Cesarzowej, a gdy ich surowe spojrzenia kryształowych tęczówek zetknęły się, przytaknęła głową lekko na znak, że przyjmuje swoje brzemię.
Po tym powstała, prostując się i przeszła na prawicę Władczyni. Obróciła się zamaszyście, uniosła w górę swój miecz. W drugą rękę ujęła długi tren sukni i płynnym ruchem obcięła go. Rzuciła go pod nogi na znak, że ceremonia dokonała się.
Wszyscy zebrani powstali z miejsc i zaczęli wiwatować:
-- Vivat Teutonia!