[Wielka Łososiowa] Willa Rybowa
-
-Nie może pan tak po prostu decydować o zawartości mojej piwniczki - roześmiał się monarcha - Ale tak poważnie mówiąc - ciągnął król - To niech się tym służba jutro martwi. Dzisiaj się bawmy!
-
@joanna-izabela
- Wino hmmm... Chętnie spróbuję!-odpowiedziała Cesarzowej Natasha po czym zaciekawiona spoglądała kto wchodzi do willi. -
Zaproszony przez gospodarza Andrzej Fryderyk, przybył w końcu do posiadłości, witając się ze wszystkimi co minął.
No tak. Jakoś go nie zdziwiło, że pierwsze co o czym usłyszał z ust swojej córki to pytanie o to z czego przyrządzone jest jedzenie…
– Nie zapominaj, że Skytja jest śledzio… Dorszowym Księstwem! Świeże ryby prosto od Księcia Ingawaara z pewnością trafiają na królewskie stoły.
-
Król ujął między palcami kawałek sushi w tempurze i zmoczywszy jego koniuszek w sosie sojowym umieścił je sobie w ustach.
-Tuńczyk - mruknął z ukontentowaniem
-
@Heinz-Werner-Grüner
-O nasz wybitny organizator rajdowy! Jeden z większych mecenasów kultury miedzymikronacyjnej - powiedziała gdy zobaczyła Heinza - To jest @Natasha-von-Sarm-a-la-Triste. Wydaje mi się, ze mieliście okazje się już poznać. Właśnie zmierzałyśmy aby spróbować wina loardyjskiego może z nami się wybierzesz?@Andrzej-Fryderyk
-Jedzenie i jego jakość to podstawa boskiego ciała - powiedziała z powagą Cesarzowa - Chodź z nami Ojcze, lokalne teutonskie trunki czy coś od naszych sąsiadów wolisz? -
@joanna-izabela Witam uniżenie Waszą Cesarską Mość... Nie ma co przesadzać z wychwalaniem mojej skromnej osoby... Jeszcze popadnę w samouwielbienie - Gruner, jak zawsze, w towarzystwie kobiet czuł się onieśmielony. Po chwili kontynuował...
-Oczywiście udam się. Z tak zacnymi damami to czysta przyjemność. Pani Nataszo, witam równie serdecznie... Znamy się, znamy... Wspólnie przecież przygotowaliśmy jeden z pokazów dla DM von Sarm, prawda? - Uśmiechnął się nieznacznie... -
-Witam zacnego gościa z Austro-Węgier - król dostrzegł gościa - Mam pewien sentyment do jednego z miast monarchii - dodał porozumiewawczo
-
@joanna-izabela
Och, wezmę złotogrodzkie piwo. Wiesz jak jest. Mam nowe buty, może być potrzebna szybka reakcja by je ochronić przed zniszczeniem. -
@heinz-werner-grüner
-Tak pracowaliśmy razem nad pokazem.-zatwirdziła stwierdzenie Heinza -
Joanna nalała po kieliszku sobie i @Natasha-von-Sarm-a-la-Triste
-Tak to będzie bezpieczniejsze - powiedziała do Króla-Seniora. -A co z trunkami @Sereus-von-Ahabejż. Aluś, tej jagody teutońskiej nie pożałujesz. Daje dobrego kopa. Mówię Ci... -
-Skoro polecasz to muszę spróbować - powiedział monarcha wyciągając paczkę papierosów z kieszeni - Poczęstujesz się? - podsunął paczkę bratanicy
-
- @Sereus-von-Ahabejż wyyyciągaj te butelki...czy tam beczki - zawołała - Wiesz, ze nie pale. Mimo lepszego tytoniu nadal śmierdzi.
-
-Jak wolisz - mruknął Aleksander po czym umieścił w ustach baridajski papieros, zaś kamerdyner, który zdawał się wyrosnąć wprost z ziemi, podał monarsze ogień
-
-Służący już wnoszą...
Sereus na staromodnym pagerze wystukał szybką wiadomość i już po chwili przed dom zajechał niewielki van a dwóch umięśnionych, ciemnoskórych, ubranych w obcisłe białe koszule i sztuczkowe spodnie służących wytoczyło z paki kolejne kegi. -
Wkrótce u progu pojawiła się i Natalia ... której nazwisko dzisiaj ciężko dogonić.
Dziś założyła na siebie z braku lepszej alternatywy na szybko skrojony garnitur i top, który wyglądał, jakby zapomniała założyć bluzki. Tak też zresztą było. Zaproszenie dotarło z takim opóźnieniem, że nie mogła się odpowiednio przygotować.
Poprowadzona przez służbę weszła do środka, obrzucając towarzystwo spojrzeniem.
Wśród kilku osób średnio jej znanych rozpoznała swojego pasierba i gospodarza, @Aleksander . Uśmiechnęła się do niego trochę krzywo, wspominając, jakie to sceny odbywały się na auterrskim pokazie mody. Zaśmiała się do siebie w duchu na myśl, że tutaj będzie mogła zrobić podobny "cyrk".
Płochliwie powiodła spojrzeniem po sali, przypominając sobie, że przecież mógłby tu gdzieś kręcić się... @Wojciech-Hergemon . Ale nie zauważyła go. Odetchnęła. Impreza byłaby znacznie pikantniejsza, gdyby się pojawił. Tym bardziej, że tego dnia nie mógł towarzyszyć jej obecny mąż.
Nieopodal zauważyła @Natasha-von-Sarm-a-la-Triste i @Joanna-Izabela Joannę, którym pomachała ręką. Oczywiście zamierzała z nimi porozmawiać, ale stał z nimi @Heinz-Werner-Grüner , który gotów jeszcze pomyśleć, że Natalia narzuca mu się swoim towarzystwem, gdyby z niego do niego podeszła.
Zdecydowała więc udać się prosto do stołu i chwycić po smakołyk z leżącej dziewczyny. Dokładnie po ten centralnie zakrywający pewne miejsce. Zaśmiała się do siebie i zjadła przekąskę czekając, czy ktoś dziś dotrzyma jej towarzystwa.
-
Król Dreamlandu dojrzał kątem oka swoją matkę ściągającą sushi z modelki - Widzę mamo - zaczął z przekąsem - że bardzo lubisz smak ryby w sushi - powiedział uśmiechając się złośliwie
-
Cesarzowa zauważyła swoją Namiestniczkę i się do niej uśmiechneła
-Zaopiekowałam się trochę twoją latoroślą. Nie przywykła do ciężkich trunków. To trochę dziwne, bo myślałam ze Vanderlei lubi sobie...posmakować. - powiedziała Joanna. - W ogóle poznaj @Sereus-von-Ahabejż. Najlepsze nalewki w Cesarstwie robi mówie ci - tutaj machnęła do służącego aby polał wszystkim trunku z dostarczonej beczułki -
-- To sushi średnie. To z tych karpi? – zapytała, wskazując na rybki pływające w akwarium. – Dziękuję, Joanno. – powiedziała, uśmiechając się do niej szczerze. Po tym podeszła do Nataszy i z troską poprawiła jej kilka kosmyków włosów. Omiotła krytycznym spojrzeniem jej kreację tego wieczoru. Ale nie skomentowała jej słownie. Reprymenda to dopiero w domu. – To pierwsze wyjście towarzyskie Nataszy w naszym gronie. Bądźcie dla niej wyrozumiali. – powiedziała. – Mam wrażenie, że Vanderlei ostatnio woli spędzać czas z jakimiś sarmackimi prefektami i innym elementem. – stwierdziła sucho, po czym przywitała się z @Sereus-von-Ahabejż
-
Widząc krytyczne spojrzenie mamy Natasha spuściła głowę w dół, wiedziała jak ona reaguje na źle dobrane kreacje.
-
-Mamo, nie bądź taka surowa - w tonie głosu króla dało się wyczuć zniecierpliwienie - Vanderlei nie jest tak bogaty z domu jak tatko, więc musi pracować. Dlatego nie ma czasu na wyjścia - po czym dodał po namyśle - Ani siły
Dostrzegłszy stojącą nieco na uboczu siostrę przyrodnią szybkim krokiem do niej podszedł - Może papieroska? - zapytał uprzejmie