Przenosiny do Srebrnego Rogu
-
Z kieszeni kurtki wyciągnął fajkę i tytoń, zaczął nabijać nim główkę. "No ciekawym jest... że dziadek i babcia cały czas jeżdżą między UNP i Sarmacją, może trzeba wprowadzić wizy wyjazdowe, by ich trochę przyhamować w tym procederze?"
Gdy ubił tytoń, schował fajkę w pięści: "Chociaż mnie najbardziej martwi kwestia Sclavinii, chciałbym zwłaszcza wyjaśnić sprawę tych nieszczęsnych posłów, czy możemy w tej sprawie zadzwonić do Ludwika?"
-
Joanna Izabela spojrzala krzywo na Maciusia
-Nie zabraniamy naszym obywatelom wyjazdow zagranicznych. Wierzymy, ze one ksztalca, w ostatecznosci i tak wracaja do Teutonii. Zreszta twoj dziadek zawsze mial taki charakter jest to stala niezmienna. -
Posadziła sobie Maciusia na kolanach i pogłaskała go po głowie.
-- Nie możemy zabronić dziadkowi poszukiwania szczęścia w ramionach młodych sarmackich dziewczyn. Niestety. -
Najdroższa Joanno Izabelo!
Kiedy poznawałem cię bliżej, najbardziej zaskoczyło mnie to, że jesteś tak otwartą i ciepłą osobą. Zachwyciłaś mnie swoim urokiem i dobrocią. Czuję, że jestem szczęśliwy, wtedy gdy Ty jesteś obok. Pragnę, abyś czuła się tak szczęśliwa jak to tylko możliwe. Każdego dnia będę ze wszystkich sił starał się by tak się stało. Wierzę, że do końca życia będziemy patrzeć w tym samym kierunku. Zostaniesz moją żoną?
-
-
Joanna Izabela zobaczyła jak Adrian Józef Alatristé podchodzi i wręcza jej róże.
"Czy nie pamięta, ze nie znoszę róż? Chce mi sprawić przykrość, prawda?" pomyślała.-Adrianie, ja wiem ze nasze spotkania nie odbywały się na mówieniu co lubimy - tutaj spojrzała na bukiet kwiatów, i już chciała nimi cisnąć o podłogę ale znowu przeniosła wzrok tam gdzie wcześniej stał jej gość tylko...go tam nie było. Spojrzała na dół i tym razem pierwszym co zobaczyła był idealny, wymarzony pierścionek. Czarne złoto, tanzanit. "Skąd wiedział?" zaczęła się zastanawiać.
W ten czas nagle w cesarskim pałacu zaczęło pachnięć fiołkami, a wszyscy obecni słyszeli piosenkę mimo iż nagłośnienie nie było włączone. Świat nagle dla Joanny Izabeli stał się piękny, kolory bardziej żywsze i już wiedziała...nie ważne od przeciwności, nie ważne ich różnice w poglądach, są oni sobie przeznaczeni .
-Zostanę twoją żoną - odpowiedziała nie pamiętając już, że chwile wcześniej chciała wywołać wielką kłótnie - ale bukiet oddajcie tłumowi przed pałacem -dodała. -
Wreszcie jakoś rozwiązał problem tych plotek.
-
@ametyst-faradobus Nadal maja problem z tym kto jest ojcem ramaela wiec sie nie ciesz ;d
-
Ja żadnych elementów nie będę płacił.
-
@Aleksander wybieram cie, bedziesz mnie reprezentował w sadzie ;/
-
@joanna-izabela uważaj żebym Ci nie przypomniał o piniondzach za las
-
@ametyst-faradobus Stachu?
-
@ludwik-tomović a kto przy telefonie?
-
@ametyst-faradobus
A.. AsiaJadzia -
@joanna-izabela napisał w Przenosiny do Srebrnego Rogu:
@Aleksander wybieram cie, bedziesz mnie reprezentował w sadzie ;/
Nie stać cię.
-
Juhu! Gratulacje! Będzie royal wedding!
Tylko najpierw wieczór panieński!
@Ametyst-Faradobus Ramael to skóra zdarta z Pana, więc nie wykręci się Pan.
-
@natalia-helena-von-lichtenstein boje się tego wieczoru ;d skonczy sie tym ze wylądujemy w sarmacji i jeszcze coś podpisze;d
-
@joanna-izabela np intercyzę xD
-
@ludwik-tomović to i tak trzeba ale nie wiem kto mi zrobi bo na @Aleksander mnie nie stac ;/
-
@joanna-izabela mogę przygotować - źle, ale za to tanio