Przenosiny do Srebrnego Rogu
-
@joanna-izabela Kątem oka dostrzegł tlące się kurwiki w oczach swojej kuzynki, bardzo go to zawsze bawiło, nie dał po sobie nic poznać, wypuścił nosem dym papierosowy i rzucił mimochodem: "Późno, oglądacie wiadomości w tej no, telewizorni? Bo chciałbym przełączyć na dobranockę."
-
Na stole dosłownie w ostatniej chwili pojawiła się popielniczka. Powtórzywszy rytuał gaszenia i zapalenia papierosa król powrócił do urwanej rozmowy
-Myślę, że nowy rząd, tak będziemy mieć nowy rząd - dodał rozbawiony widząc zdumioną twarz cesarzowej - Nowy rząd będzie dużo bardziej unioentuzjastycznie nastawiony, niż ten odchodzący - kolejne kłęby dymu wypełniły pokój - Ja sam bardzo liczę na to, że integracja będzie pogłębiana - król zawiesił na chwilę głos - Chociaż mam świadomość, że nie będzie to proces błyskawiczny, ani być może nawet jednostajny - dodał poprawiając pozycję na krześle. Na chwilę zapadło milczenie, podczas którego król wpatrywał się w kominek. W jego oczach można było dostrzec nie tylko odbicie tańczących w palenisku płomieni, ale także pewną głęboką zadumę. Gdy wydawało się, że cesarzowa już zaczyna tracić cierpliwość zaduma powoli zgasła, a król przeniósł swoje spojrzenie z powrotem na rozmówczynię.
-Absolutnie kluczowe jest przeliczenie dreamów na walutę unijną i szkoda, że projekt ten musi oczekiwać nowego rządu - podjął urwany wątek - Z obecnym tu naszym synem dyskutowaliśmy też na temat stopniowego przenoszenia aktywności na forum unijne - skinął w stronę swojej primogenitury - Podzielił się z nami kilkoma pomysłami, które mogą skutecznie taki ruch zacząć - głos króla był czysty, zaś przeciąganie akcentowanych sylab zdradzało jego pochodzenie.
Powtórzywszy rytuał gaszenia i zapalania papierosa król dostrzegł, iż opróżnił w ten sposób paczkę. Zmiąwszy ją jedną ręką wrzucił do popielniczki i wyjął następną.-Wiele sobie obiecujemy - ponownie podjął urwany wątek - My, w Dreamlandzie - dodał kiwając głową - W związku z Unią. Liczymy nie tylko na zdynamizowanie integracji społecznej, ale także na koordynowanie polityk zagranicznych, a nadto - w tym miejscu król urwał celem podkreślenia wagi swoich słów - Nadto chcielibyśmy doprowadzić do pełnej integracji gospodarczej wszystkich czterech państw - zakończył wypowiedź przeciągając słowo czterech. Po chwili milczenia dodał - Może ty, synu, się wypowiesz teraz? - mruknął skinąwszy głową w kierunku swojego przychówku
-
@aleksander Maciuś wyrwał się z letargu: "O! O rządzie mowa? Sytuacja jest jeszcze płynna, ciężko dzisiaj cokolwiek brać za pewnik. To nie do mnie zresztą pytania o przyszłość Dreamlandu, a do kandydatów na Premiera. Ja się przyglądam, nie chcę ingerować."
Strzelił niedopałkiem w kąt pokoju.
"Sytuacja będzie na pewno taka, jaką ją stworzymy. Uważam, że zdrowa relacja musi opierać się na zdrowym podejściu. Nie można wywierać na Dreamlandzie zbytnich nacisków, by nie dolewać niepotrzebnie oliwy do ognia."
-
Joanna Izabela nadal przyglądała się z niechęcia wyczynom kuzyna
-Rozumiem, ze mamy na myśli waszego przodka. Tak, ta linia ogólnie lubi dolewać oliwy do ognia - powiedziała - powinniście być do tego przyzwyczajeni. -
Z kieszeni kurtki wyciągnął fajkę i tytoń, zaczął nabijać nim główkę. "No ciekawym jest... że dziadek i babcia cały czas jeżdżą między UNP i Sarmacją, może trzeba wprowadzić wizy wyjazdowe, by ich trochę przyhamować w tym procederze?"
Gdy ubił tytoń, schował fajkę w pięści: "Chociaż mnie najbardziej martwi kwestia Sclavinii, chciałbym zwłaszcza wyjaśnić sprawę tych nieszczęsnych posłów, czy możemy w tej sprawie zadzwonić do Ludwika?"
-
Joanna Izabela spojrzala krzywo na Maciusia
-Nie zabraniamy naszym obywatelom wyjazdow zagranicznych. Wierzymy, ze one ksztalca, w ostatecznosci i tak wracaja do Teutonii. Zreszta twoj dziadek zawsze mial taki charakter jest to stala niezmienna. -
Posadziła sobie Maciusia na kolanach i pogłaskała go po głowie.
-- Nie możemy zabronić dziadkowi poszukiwania szczęścia w ramionach młodych sarmackich dziewczyn. Niestety. -
Najdroższa Joanno Izabelo!
Kiedy poznawałem cię bliżej, najbardziej zaskoczyło mnie to, że jesteś tak otwartą i ciepłą osobą. Zachwyciłaś mnie swoim urokiem i dobrocią. Czuję, że jestem szczęśliwy, wtedy gdy Ty jesteś obok. Pragnę, abyś czuła się tak szczęśliwa jak to tylko możliwe. Każdego dnia będę ze wszystkich sił starał się by tak się stało. Wierzę, że do końca życia będziemy patrzeć w tym samym kierunku. Zostaniesz moją żoną?
-
-
Joanna Izabela zobaczyła jak Adrian Józef Alatristé podchodzi i wręcza jej róże.
"Czy nie pamięta, ze nie znoszę róż? Chce mi sprawić przykrość, prawda?" pomyślała.-Adrianie, ja wiem ze nasze spotkania nie odbywały się na mówieniu co lubimy - tutaj spojrzała na bukiet kwiatów, i już chciała nimi cisnąć o podłogę ale znowu przeniosła wzrok tam gdzie wcześniej stał jej gość tylko...go tam nie było. Spojrzała na dół i tym razem pierwszym co zobaczyła był idealny, wymarzony pierścionek. Czarne złoto, tanzanit. "Skąd wiedział?" zaczęła się zastanawiać.
W ten czas nagle w cesarskim pałacu zaczęło pachnięć fiołkami, a wszyscy obecni słyszeli piosenkę mimo iż nagłośnienie nie było włączone. Świat nagle dla Joanny Izabeli stał się piękny, kolory bardziej żywsze i już wiedziała...nie ważne od przeciwności, nie ważne ich różnice w poglądach, są oni sobie przeznaczeni .
-Zostanę twoją żoną - odpowiedziała nie pamiętając już, że chwile wcześniej chciała wywołać wielką kłótnie - ale bukiet oddajcie tłumowi przed pałacem -dodała. -
Wreszcie jakoś rozwiązał problem tych plotek.
-
@ametyst-faradobus Nadal maja problem z tym kto jest ojcem ramaela wiec sie nie ciesz ;d
-
Ja żadnych elementów nie będę płacił.
-
@Aleksander wybieram cie, bedziesz mnie reprezentował w sadzie ;/
-
@joanna-izabela uważaj żebym Ci nie przypomniał o piniondzach za las
-
@ametyst-faradobus Stachu?
-
@ludwik-tomović a kto przy telefonie?
-
@ametyst-faradobus
A.. AsiaJadzia -
@joanna-izabela napisał w Przenosiny do Srebrnego Rogu:
@Aleksander wybieram cie, bedziesz mnie reprezentował w sadzie ;/
Nie stać cię.
-
Juhu! Gratulacje! Będzie royal wedding!
Tylko najpierw wieczór panieński!
@Ametyst-Faradobus Ramael to skóra zdarta z Pana, więc nie wykręci się Pan.